Dentsu opublikowało wyniki globalnego badania "Digital Society Index - Nowe technologie: miłość czy nienawiść", w którym wzięło udział 32 000 ankietowanych z 22 krajów (w tym z Polski). Dane pochodzące z DSI udowadniają, że ludzie na całym świecie przywiązali się do nowych technologii podczas pandemii COVID-19. Nowe, cyfrowe społeczeństwo pełne jest nadziei, ale i obaw wobec postępu technologii.
Raport "Digital Society Index - Nowe technologie: miłość czy nienawiść"
to analiza trendów technologicznych i odpowiedź na pytanie - w jaki sposób marketerzy i marki mogą wykorzystać technologię, aby pomóc w kształtowaniu przyszłości po zakończeniu kryzysu?
to analiza trendów technologicznych i odpowiedź na pytanie - w jaki sposób marketerzy i marki mogą wykorzystać technologię, aby pomóc w kształtowaniu przyszłości po zakończeniu kryzysu?
Badanie przeprowadzono wśród 32 000 osób na 22 rynkach w okresie od marca do kwietnia br. - podczas szczytu pandemii na całym świecie. Wyniki Digital Society Index wykazały, że w czasie pandemii weszliśmy w nowy okres, tzw. "techlove", czyli "miłości do nowych technologii". O stanie tym świadczy częste wchodzenie w interakcję z technologią, w sposób bardziej pozytywny niż dotychczas.
Jedna trzecia (29%) respondentów uważa, że technologia umożliwiła im kontakt z przyjaciółmi, rodziną i otaczającym ich światem podczas lockdownu. Podobny odsetek (29%) osób uważa, że technologia umożliwiła im relaks i odprężenie się w stresującym czasie pandemii.
Badanie ujawniło także tendencję do poszerzania swojej wiedzy - w szczególności obecną wśród ankietowanych z krajów reprezentujących "gospodarki wschodzące i rozwijające się". Badani przyznawali, że uczą się nowych umiejętności i poszerzają swoją wiedzę, do czego przyczynił się bezpośrednio rozwój rozwiązań cyfrowych i dostępność oferty kursów online. Mając więcej czasu na naukę i doskonalenie się w domu, prawie połowa badanych w Meksyku (44%) czy Brazylii (43%), korzysta z nowych technologii, podczas gdy zaledwie 1/5 ankietowanych z Wielkiej Brytanii (18%) i 1/4 ze Stanów Zjednoczonych (24%) wykorzystuje technologię do podnoszenia kwalifikacji, na przykład za pomocą aplikacji edukacyjnych i seminariów internetowych.
Pomimo entuzjazmu w wykorzystywaniu dobrodziejstw ery cyfrowej, zauważalne są także jednak obawy o długoterminowe negatywne oddziaływanie nowych technologii. Ponad połowa (57%) badanych z całego świata uważa, że tempo zmian technologicznych jest zbyt szybkie i że sprzyja ono nierównościom na całym świecie. Jeśli chodzi o różnice płci, kobiety (32%) częściej niż mężczyźni (27%) twierdzą, że dzięki technologii czują się bardziej zaangażowane w życie przyjaciół, rodziny i świata wokół nich. Jest to szczególnie widoczne na rynkach wschodnioeuropejskich i skandynawskich. Coraz więcej osób na całym świecie wierzy w zdolność technologii do rozwiązywania wyzwań społecznych, takich jak kwestie opieki zdrowotnej, np. walka z COVID-19 - 42% w 2018 r., 45% w 2019 r. i 54% w 2020 r.
Nowe oczekiwania wobec marek
Ten optymizm przekłada się na wzrost oczekiwań marki. Pandemia zmusiła przedsiębiorstwa do ponownego rozważenia swoich interakcji z konsumentami. Jeśli chodzi o świadczenie nowych usług mających na celu pomoc psychiczną i fizyczną, 66% ludzi na całym świecie twierdzi, że nie tylko "chciałoby", ale wręcz oczekuje, że w ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat firmy i organizacje będą wykorzystywać technologię w sposób, który ma szerszy, pozytywny wpływ na społeczeństwo. Ponad połowa osób w USA (60%) czy Wielkiej Brytanii (59%) uważa, że tak właśnie jest, a najbardziej potrzebują tego ludzie w Chinach (84%).
Ten optymizm przekłada się na wzrost oczekiwań marki. Pandemia zmusiła przedsiębiorstwa do ponownego rozważenia swoich interakcji z konsumentami. Jeśli chodzi o świadczenie nowych usług mających na celu pomoc psychiczną i fizyczną, 66% ludzi na całym świecie twierdzi, że nie tylko "chciałoby", ale wręcz oczekuje, że w ciągu najbliższych pięciu do dziesięciu lat firmy i organizacje będą wykorzystywać technologię w sposób, który ma szerszy, pozytywny wpływ na społeczeństwo. Ponad połowa osób w USA (60%) czy Wielkiej Brytanii (59%) uważa, że tak właśnie jest, a najbardziej potrzebują tego ludzie w Chinach (84%).
Dwie trzecie konsumentów będzie oczekiwać, że marki zaczną opracowywać produkty i usługi, które poprawią ich zdrowie i samopoczucie. Dotyczy to w szczególności rynków wschodzących - na przykład, osiem na dziesięć osób w Chinach czy Brazylii ma takie oczekiwania. W czasie kryzysu COVID-19 marki w wyraźny sposób wykorzystywały technologię, aby zmieniać swoje relacje z konsumentami, wspierając i wzmacniając ich dobre samopoczucie. Wyzwaniem dla firm będzie humanizacja technologii i zapewnienie konsumentów, że wykorzystują nowe technologie zgodnie z ich oczekiwaniami, w służbie społeczeństwu. Oznacza to również zapewnienie inwestowania w możliwości funkcjonalne, takie jak e-commerce, które ukierunkowanie będą na budowanie prawdziwie empatycznej marki.
W szczytowym okresie pandemii COVID-19, ponad dwie trzecie osób uważa za ważne, by organizacje uzyskały wyraźną zgodę na wykorzystanie danych osobowych do wspierania badań i rozwoju, które dotyczą wyzwań społecznych, takich jak badania medyczne. Jest to szczególnie zauważalne na wspomnianych rynkach wschodzących, takich jak RPA (79%), Brazylia (76%), Polska i Meksyk (75%) oraz wśród starszych pokoleń. Sześciu na dziesięciu respondentów spośród reprezentantów generacji Z (16-23 lata) zgadza się, że ważne jest uzyskanie zgody na badania i rozwój. Liczba osób w wieku 55-65 lat uznających podobnie wzrasta zaś do siedmiu na dziesięciu badanych.
Uwaga na techlash
Pomimo krótkoterminowych korzyści płynących z technologii w czasie pandemii, badanie wskazuje na długoterminowy trend odwrotny, tzw. techlash - negatywną tendencję w stosunku do technologii, która będzie obecna na całym świecie, w niektórych krajach bardziej niż w innych.
Na całym świecie 57% ankietowanych uważa dziś, że tempo zmian technologicznych jest zbyt szybkie (poziom ten jest stały od 2018 r.). Prawie połowa wszystkich respondentów uważa, że technologie cyfrowe zwiększają przepaść między bogatymi i biednymi, co jest najbardziej widoczne w przypadku Chin (61%) i Francji (57%).
Pomimo krótkoterminowych korzyści płynących z technologii w czasie pandemii, badanie wskazuje na długoterminowy trend odwrotny, tzw. techlash - negatywną tendencję w stosunku do technologii, która będzie obecna na całym świecie, w niektórych krajach bardziej niż w innych.
Na całym świecie 57% ankietowanych uważa dziś, że tempo zmian technologicznych jest zbyt szybkie (poziom ten jest stały od 2018 r.). Prawie połowa wszystkich respondentów uważa, że technologie cyfrowe zwiększają przepaść między bogatymi i biednymi, co jest najbardziej widoczne w przypadku Chin (61%) i Francji (57%).
Więcej interesujących danych można znaleźć w samym raporcie: