O pokoleniu Z mówi się, że telefon w dłoni trzymają nieustająco. Ale czy nie jest tak, że opinię wyrabiamy sobie na podstawie jednostkowych zaobserwowanych przypadków? Z badań przeprowadzonych przez Dentsu Aegis Network Polska oraz infuture hatalska foresight institute na potrzebę raportu Gen Z. Jak zrozumieć dziś pokolenie jutra wynika, że większość ankietowanych „Zetek” ma silną potrzebę rzeczywistego kontaktu z rówieśnikami, ale internet służy podtrzymywaniu tych relacji.
Home is where wifi connects automatically
Świat generacji Z składa się z rzeczywistości realnej oraz cyfrowej. W tej drugiej jednak zanurzeni są znacznie głębiej, ponieważ daje im ona przestrzeń do podtrzymywania kontaktów a co za tym idzie determinuje ich przyszłe wybory życiowe. Kwestie geograficzne oraz odległość przestają mieć jakiekolwiek znaczenie. Internet stał się szansą na rozwój. Znacznie umożliwił migrację - aż 38 z 45 uczestników innovation games, czyli 80% ankietowanych planuje zmienić swoje aktualne miejsce zamieszkania. Z badań jakościowych wynika natomiast, iż średni wiek, w którym miałoby to nastąpić to 29 lat.
Wiedza i dostępność – to właśnie te czynniki istotnie wpływają na częstotliwość sięgania przez pokolenie Z po urządzenia mobilne. Aplikacje stanowią niekwestionowane źródło wszelakich doświadczeń skondensowanych w smartfonie zawsze znajdującym się na wyciągnięcie ręki. Jak wynika z badań jakościowych przeprowadzonych na potrzebę tego raportu osoby pomiędzy 15. a 24. rokiem życia najchętniej korzystają z Facebooka (często głównie przez jego połączenie z Messengerem), YouTube’a oraz Instagrama. Pierwsza aplikacja jednak zdecydowanie wybija się na tle innych. Aż 69% ankietowanych aplikacji tej używa głównie dla rozrywki a tylko 20% w celach edukacyjnych. Samego Messenger’a natomiast w 65% dla rozrywki i tylko 19% w celach naukowych. Komunikator ten bowiem skoncentrował w sobie funkcje, których w jednym miejscu nie posiada żadna inna aplikacja. Umożliwia on nie tylko wymianę wiadomości z konkretnym znajomym, ale również prowadzenie rozmów grupowych z zachowaniem estetyki, które dają opcje video, audio czy możliwość graficznej reakcji na wiadomość.
Instagram to dla pokolenia Z źródło inspiracji i tworzenia swojego alter ego. Przestrzeń, którą 57% ankietowanych traktuje jako miejsce do autokreacji poprzez hasztagi i rozbudowane opisy pod zamieszczanymi zdjęciami a 16% jako źródło wiedzy wypełnione tutorialami czy quizami na Instagram Stories. To przestrzeń bazująca na wzajemnej atencji i pochlebstwach co w konsekwencji prowadzi do tego, że serwis ten staje się również polem, na którym można randkować.
Na pytanie, z których rozwiązań technologicznych, platform internetowych czy aplikacji generacja Z korzysta równie często co z wyżej wymienionych, na pierwszym miejscu wskazano Netflix (aż 25% ankietowanych). Podobnie wygląda również częstotliwość użytkowania Spotify – 23% oraz Smartwatch’a – 22%. Mniej popularne wśród „Zetek” jest Endomondo towarzyszące podczas dokonań sportowych – 17% a z aplikacji takich jak Blik, Tinder czy Dron generacja korzysta w 13 procentach.
Bycie online generuje potrzebę dbania o swoje bezpieczeństwo
- Chcąc czerpać korzyści z nowoczesnej technologii w codziennym życiu należy pogodzić się z faktem częściowej utraty prywatności. Dotyczy to przede wszystkim przedstawicieli generacji Z, która zatraciła, a może nawet nigdy nie miała świadomości podziału pomiędzy światem on- i offline, zaś urządzenia podłączone do internetu traktuje jak coś oczywistego.
- zauważa Mikołaj Twardowski, DATA Stack Leader, Dentsu Aegis Network Polska
Bezpieczeństwo w sieci jest dla nich bardzo ważne, a o prywatność w sieci dbają w różnoraki sposób. 9% ankietowanych chroni swoją prywatność w bardzo dużym stopniu, natomiast aż 43% stara się to robić w dużym. 26% ankietowanych dostosowuje w tym celu specjalne ustawienia prywatności, 22% stosuje AdBlocki a 14% zasłania kamerę na różnych urządzeniach. Starają się również nie umieszczać w internecie swoich zdjęć oraz wyłączać opcję „lokalizacji” w telefonie.
Badania pokazują również nawarstwiający się problem fake newsów i nieumiejętności rozpoznania ich przez pokolenie Z. 1 na 7 badanych przyznał, że nieumyślnie udostępnił nieprawdziwą treść dalej. Kwestia wdrażania zabezpieczeń również budzi wątpliwości. „Zetki”, choć w internecie istnieją mocno – znają go pobieżnie. Informacje wyświetlane w ich feedach traktują lekceważąco nie myśląc, że są one podsuwane na podstawie osobistych algorytmów. Dlatego też w gestii dorosłych leży edukacja młodego pokolenia dotycząca ryzyka i niebezpieczeństwa jakie może nieść ze sobą świat cyfrowy. Takie praktyki zdążyły wdrożyć już fundacje Panoptykon czy Dbam o Mój Zasięg, jednak nie objęły one zasięgiem całego pokolenia.
Więcej informacji na temat raportu wraz z możliwością jego kupienia tutaj:
